Długa historia zszywki, czyli z małego biura na salony
Gdy chcemy połączyć ze sobą ważne dokumenty, skompletować notatki czy posegregować papiery na biurku staje się niezastąpiona. Sprawdźcie, dlaczego niektóre zszywki mają oczko, a inne nie.
Mała, szara i niepozorna. Myli się jednak ten, kto twierdzi, że jej znaczenie w biurze jest znikome. Zszywka bardzo ułatwia nam wszystkim codzienną segregację różnych kartek. Jej wartość zauważamy dopiero, gdy nie mamy jej pod ręką. Gdy nie możemy zszyć ważnych dokumentów, połączyć ze sobą ważnych akt, czy po prostu uporządkować notatek, dostrzegamy, ile ten przedmiot dla nas znaczy.
Pewnie dlatego holenderska firma Oooms potraktowała ją po królewsku. Studio wyprodukowało zszywki przy użyciu 14-karatowego złota. Zszywki sprzedawane są w wyściełanych aksamitem pudełeczkach. Jeden zestaw liczący 24 sztuki kosztuje 59 Euro. Mogą być stosowane nie tylko do spinania kartek, ale również jako ozdoba do ubrań.
Ekskluzywne zszywki to złote rozwiązanie, gdy nie mamy pomysłu na niezapomniany prezent lub gdy, chcemy podnieść znaczenie zszytych przez nas dokumentów. Większość z nas woli jednak nie przepłacać na tym produkcie. Owszem, zszywki są potrzebne, ale złoto wolimy w postaci biżuterii czy sztabek, a nie zszywek, które po pewnym czasie wraz z makulaturą wylądują w niszczarce albo w śmieciach.
Ile kartek można spiąć za pomocą jednej zszywki?
Potrzeba matką wynalazków. Dotyczy to nie tylko konstruowania dużych urządzeń biurowych, ale również zwyczajnej zszywki. Fakt, że występuje w tak różnorodnych odsłonach świadczy o tym, że wymagań, co do jej przeznaczenia jest sporo.
Można wyróżnić kilka wersji tego produktu - począwszy od zwyczajnej zszywki o standardowych wymiarach 6 x 24 mm (rozpiętość grzbietu x długość ramion), którą jesteśmy w stanie zszyć kilkanaście kartek, aż po zszywkę archiwizacyjną, którą możemy zszyć dużo większy materiał.
Wykorzystując tą ostatnią - zwaną również wysokowydajną albo aktową - połączymy z użyciem zwykłego urządzenia biurowego do 50 kartek. Gdy jednak skorzystamy ze zszywacza nożycowego zszyjemy do 260 kartek. Ten typ zszywki sprawdzi się, gdy musimy spiąć ze sobą większe ilości papieru, na przykład, gdy przygotowujemy duże pliki dokumentów lub archiwizujemy nasze papiery.
Na rynku możemy również znaleźć zszywki, które są stworzone do integrowania niewielkiej liczby kartek – maksymalnie do kilkunastu. Warto jednak, mimo oczywistych ograniczeń, rozważyć użycie takich zszywek, ze względów estetycznych. Gdy spinamy kilka kartek lepiej będzie prezentować się dokument spięty mniejszą zszywką. Z kolei, gdy spięte kartki mają tworzyć pokaźny plik, siłą rzeczy musimy skorzystać z zszywek o dłuższych ramionach.
Poznaj konstrukcję zszywki i …stwórz swoją samodzielnie
Gdy słyszymy „zszywka” zazwyczaj wyobrażamy sobie mały kawałek drutu, zagięty w taki sposób, by jak najłatwiej spiąć kartki, a przy tym nie rzucać się w oczy. Nic dziwnego, ten rodzaj zszywki, która spina „do wewnątrz” papier jest tradycyjnie stosowany w wielu biurach. Jak pokazuje historia tego przedmiotu, nawet wynalazcy, którzy eksperymentowali, tworząc mniej i bardziej udane wersje zszywki, zwykle skupiali się na tym, by ich wynalazek wyglądał w taki sposób. Tak powstały zszywki do spinania kartek w różnych wymiarach. Te najwęższe mają rozpiętość grzbietu 4 mm, a długość ramion 6 mm, natomiast te najszersze mają wymiary analogicznie do pierwszego przykładu 25x40 mm.
Produkowano i produkuje się nadal taki typ zszywek, ponieważ są bardzo wygodne, łatwe w spięciu, a przy tym nie rzucają się w oczy. Zdziwią się jednak Ci, którzy tę ostatnią cechę zszywek uznają za jej największy atut. Często przecież chcielibyśmy spięte kartki wpiąć do segregatora, nie ingerując w nie poprzez dziurkowanie czy nawet wkładanie do koszulek.
Rozwiązaniem okazuje się być zszywka oczkowa, której większa część znajduje się na zewnątrz połączonych materiałów. Jej nazwa, jak się domyślacie, dobrze oddaje jej wygląd. Po spięciu na brzegu dokumentów tworzy się oczko zszywki, które wygląda jak zawieszka. W tym celu też jest wykorzystywana. Oczko daje nam bowiem możliwość wpięcia zszytych kartek do segregatora bez potrzeby ich przedziurkowania. W praktyce oznacza to, że papier, który nie został w znacznym stopniu naruszony dziurkaczem, jest również wytrzymalszy i może przetrwać nieco dłużej niż ten przedziurawiony.
Nie tylko miedziany drucik, czyli z czego zrobione są zszywki
Najbardziej ekskluzywnym materiałem użytym do produkcji zszywek jest złoto. Takich jednak nie stosujemy na co dzień, dlatego przyjrzyjmy się z czego wykonane są te, z których zazwyczaj korzystamy.
Większość zszywek produkuje się z cienkiego stalowego drutu. Wiele z nich jest ostrzonych i powlekanych różnymi substancjami, na przykład miedzią. Oba te zabiegi ułatwiają zszywanie, a przy tym gwarantują lepsze wrażenia wzrokowe.
Zszywki, które służą do spinania dużej liczby kartek – nawet kilkuset sztuk, są dodatkowo wzmacniane. Ich ostrza, które w innych przypadkach są zwykle dwustronnie ścięte, w tej sytuacji ścina się jednostronnie. To konieczne, ponieważ wymaga tego zwiększona siła nacisku podczas łączenia większej ilości papieru. Dzięki temu prostemu zabiegowi ramiona nie wchodzą w kartkę prosto w dół, a po łuku.
Gdy otworzymy paczkę zszywek zauważymy, że są one przyklejone do siebie. To właściwe spostrzeżenie, ponieważ producenci przygotowując dane opakowanie zszywek, łączą je za pomocą lekkiego kleju, dzięki temu bez problemu można je włożyć do odpowiedniego urządzenia.
Kiedy wybieramy zszywki musimy pamiętać, żeby wybierać te, które pasują do naszego zszywacza. Dlatego przed zakupem zwróćmy uwagę na parametry konkretnego produktu, by potem się nie rozczarować.